Boże Narodzenie w Śmiglu w 1931 roku 28 grudnia 2015
W 1931 roku do świąt bardzo wcześnie przygotowywali się miejscowi kupcy i w związku z tym wywieszono następujące ogłoszenia:
W sobotę 12 grudnia wielka wyprzedaż gwiazdkowa
Fr. Łepkowicz
Ryby gwiazdkowe będą sprzedawane w Śmiglu
R. Dzięcioł
Na Gwiazdkę polecam w wielkim wyborze i po cenach dotąd niebywałych o 10% tańsze płaszcze, jupy, ubrania, spodnie, ubranka dziecięce oraz wszelki artykuły męskie i chłopięce.
Tania Konfekcja
M. Wagner, Śmigiel, Rynek 23
W okresie świąt Bożego Narodzenia wszelakie stowarzyszenia informowały o imprezach, które były organizowane w okresie przed i świątecznym. W pierwsze święto odbyło się uroczyste łamanie opłatkiem w sali Św. Ducha. Spotkanie to zostało zorganizowane przez Katolickie Towarzystwo Robotnicze. Z kolei ss służebniczki urządziły dla dzieci z ochrony w niedzielę 20.12. występ gwiazdkowy w strzelnicy. W programie zamieszczono m.in.: śpiewy, tańce, deklamacje, przedstawienie żłobkowe, a na koniec rozdanie podarków.
W Orędowniku Powiatowym ukazał się artykuł redakcyjny, w którym miedzy innymi napisano: „nasz polska kultura jest córą rzymskiej. To też z narodami łacińskimi łączy nas wspólny pogląd na rodzinę, rolę jednostki w społeczeństwie i państwie, własność” i dalej: „Przyrzeknijmy w dzień Narodzin Boskiego Nauczyciela, że nie oddamy młodzieży na lep prądów niszczycielskich, że w obronie wychowania religijnego w Polsce staniemy wszyscy jak mur”. Podchodząc krytycznie do postaw niektórych osób redaktorzy pisali: „Wyzbywają się siebie ludzie często za – jak mawiał Tetmajer – psie pieniądze „świętego spokoju”. Namiastkę swego credo kolportują pośród innych, również rezygnujących z przekonań”.
Czas świąt Bożego Narodzenia to czas zadumy i radości. Aby wywołać uśmiech czytelnika, tradycyjnie przywołam kilka dowcipów:
U dentysty:
- Panie, co pan zrobił, wyrwał mi pan zdrowy ząb.
- Nic nie szkodzi, wyrwiemy wszystkie, to i na chorego trafimy.
Okropny sen:
- śniło mi się, że byłem żonaty
- No, no opamiętaj się.
U krawca
- Gdy pierwszy raz ubrałem ubranie i zapiąłem na guzik, to zaraz rozpruły się szwy.
- Tak, tak widzi pan, jak u nas mocno przyszywamy guziki.
Tenis
- Czy J.W. Pani gra w tenisa?
- Nie, bo już jestem zaręczona.
Zbiegowisko
- Co to za zbiegowisko?
- A, no jeden bezrobotny dostał pracę.
Jan Pawicki
WS 11/2015